poniedziałek, 29 lutego 2016

TOP 10 lutego - najlepsze seriale miesiąca według autorów bloga


Razem z dziewczynami przygotowałyśmy dla Was zestawienie dziesięciu najlepszych naszym zdaniem seriali w miesiącu lutym. Nasz ranking jest oczywiście wyborem subiektywnym i nie wszyscy muszą się z tym zgadzać.


10. TEEN WOLF

Monika: To już piąty sezon Teen Wolf i nadal jest nieźle. Może nie jest to szczyt jakości tej produkcji, który został osiągnięty w sezonie 3B, ale niewątpliwie nie mamy zbytnio na co narzekać. Mroczny klimat, zwarta akcja, ciekawie rozwijana mitologia (wątek ogara piekielnego). Jedyne do czego się mogę przyczepić to wątek Layden, który strasznie mi nie leży, no i rozwiązanie tożsamości Bestii. W sumie liczyłam, że Jeff Davis bardziej się postara w tej kwestii. 

Ola: Odkąd ekipa w Teen Wolfie z powrotem zebrała się do kupy wreszcie coś się dzieje. Odcinki w Eichen House można zaliczyć do udanych, zwłaszcza że Lydia w końcu poznaje swoją moc. Historia Bestii też była ciekawie przedstawiona.

Kinga K: Teen Wolf zaczyna wychodzić na dobrą drogę dzięki temu, że cała grupa zaczyna trzymać się razem. We wcześniejszym sezonie 5A każdy jakby był oddzielnie i nie wiedział co ze sobą zrobić. Za to ich wspólna praca przy próbie pokonania Bestii było znalezieniem ponownego sensu w fabule. W serialu znowu zaczyna się odczuwać napięcie i zainteresowanie wątkami.


9. AGENT CARTER

Karolina: Co za sezon! Oglądanie tego serialu sprawia mi niezwykłą przyjemność. Humoru nie brak, co jest dużą zasługą Edwina Jarvisa, który potrafi rozbawić do łez. Wyjątkowy klimat, bardzo dobrze odegrane role i świetne dialogi - to cechy tego serialu. Duży plus za wprowadzenie wątku Jarvisa i jego żony, którzy tworzą małżeństwo doskonałe. Mam nadzieję, że doczekamy się trzeciego sezonu.

Kinga K: Pierwszy sezon obejrzałam tylko dlatego, że serial należy do Universum MCU. Za to 2 sezon okazał się strzałem w dziesiątkę. Co mnie najbardziej w nim urzekło to postać Whitney Frost (Wynn Everett), która okazała się naprawdę dobrze zagranym czarnym charakterem, który denerwuje i fascynuje zarazem. Kolejnym nowym bohaterem, który wiele wniósł do serialu jest Ana Jarvis, która jest ciekawą i silną kobietą (jak każda kobieca postać w tym serialu). Jej pojawienie się także nadało głębi postaci Edwina, poprzez ukazanie ich małżeństwa.

Małgosia: Agent Carter wróciła i jest w świetnej formie. Zmiana lokalizacji plus dodatek paru nowych bohaterów wyszło produkcji na plus. Serial cały czas trzyma poziom, w lutym na wyróżnienie zasługują min. odcinki "Monsters" i "A Little Song and Dance".

8. 11.22.63

Monika: Naprawdę bardzo dobrze zrealizowany serial. Książki Kinga osobiście jeszcze nie czytałam, więc ciężko mi jest porównać serial z książką, ale jako osobny twór wypada świetnie. James Franco jako główny bohater wypada autentycznie i aż miło się go ogląda na ekranie laptopa. Serial nie zawiera żadnych zapychaczy, a akcja cały czas prze do przodu.

Karolina: Aktor James Franco, który wciela się w postać głównego bohatera, jest strzałem w dziesiątkę. Oprócz tego możemy podziwiać wspaniałą kreację lat 60, co pomaga nam wczuć się w klimat serialu. Książki niestety nie czytałam, ale na podstawie serialu mogę stwierdzić, że przypadek Jake'a Eppinga jest całkiem ciekawy.

Kinga G: Serial jest naprawdę świetnie zrealizowany. Pod względem fabuły można się o nim wypowiadać w samych superlatywach. Akcja nie zwalnia tempa, a James Franco w roli głównej wypada niesamowicie.


7. THE WALKING DEAD

Kinga G: Cóż za premiera drugiej części szóstego sezonu!! Wow! Totalna petarda! Niesamowite ukazanie jak wiele znaczy praca zespołowa w trudnych okolicznościach, wprowadzenie świetnych scen z komiksu na które czekał cały świat i cudownych bohaterów na pewno doskonale znanych fanom komiksu. Uczucia, walka o przetrwanie, dużo ale to naprawdę dużo sztywnych, odwaga i walka o to co dla bohaterów najważniejsze - wszystko to złożyło się na niesamowite  odcinki, przy których nie mogłam usiedzieć spokojnie na miejscu.

Karolina: Po słabszej, pierwszej połowie sezonu szóstego, serial powrócił do ramówki z lepszym sezonem 6B. Odcinek "No Way Out" przyniósł nam mnóstwo akcji. Nie zabrakło też kilku ofiar - chociaż tu akurat jestem w pełni usatysfakcjonowana. Oprócz tego doczekaliśmy się Jezusa, który był niewątpliwie długo przez nas wyczekiwany. A już niedługo pojawi się kolejne niebezpieczeństwo - tym razem ze strony ludzi, a nie zombie.



6. THE FLASH

Ola: Flashowi na plus wyszło przeniesienie wydarzeń na Earth-2. Sobowtóry postaci, które znamy z "naszej" Ziemi wprowadziły sporo świeżości i nasz zachwyt oraz reakcję na Ziemię-2 były podobne do tych Barry'ego i Cisco. Ostatni odcinek może i był trochę słabszy jak dla mnie, a tożsamość Zooma nie była wielką niespodzianką, ale i tak serial w tym miesiącu plasuje się w mojej osobistej czołówce.

Kinga K: W tym sezonie największe brawa idą do Danielle Panabaker, która świetnie zagrała swoje alter-ego Killer Frost. Drugą osobą, która wykazała się w roli swojego odpowiednika na Earth-2 jest Grant Gustin. Pomysł z alternatywnymi charakterami naprawdę ukazał ich niesamowitą grę aktorską, gdzie mogli pokazać się w zupełnie innym świetle. Co odróżnia sezon 2 od poprzedniego to, że jednak prawdziwa tożsamość Zooma była zaskoczeniem. 

Monika: The Flash również w drugim sezonie udowadnia, że jest najlepszym serialem stacji CW. Zoom jako główny czarny charakter sezonu pobija zeszłorocznego Reverse Flasha, a wyjawienie jego tożsamości z ostatniego odcinka zaskakuje. Odcinek przedstawiający podróż na Earth-2 był jednym z najlepszych odcinków całej produkcji. 


5. THE SHANNARA CHRONICLES

Małgosia: Heroic fantasy jest w tv jak na lekarstwo, w czasach gdzie oczekiwania co do seriali są bardzo wysokie tworzenie takich seriali wiąże się z kosmicznymi budżetami, nie inaczej jest z The Shannara Chronicles. Kroniki to świetne klasyczne fantasy, przygoda, akcja i romans, a nominacja serialu do Saturnów tylko potwierdza, że jest to jeden z najlepszych seriali fantasy w tv.

Monika: Nowa produkcja MTV oprócz kilku wad takich jak przeciętne aktorstwo młodych aktorów, oraz zbytnie skupianie się na teen dramach (głównie chodzi o wątki miłosne) jest naprawdę godna polecenia. Mało jest obecnie dobrze zrealizowanych seriali fantasy, a The Shannara Chronicles jest przykładem takiej produkcji. Odcinek 9 jest moim zdaniem najlepszym z całego sezonu. Należy pochwalić Marcusa Vanco wcielającego się w postać Bandona - bardzo fajnie poprowadzono wątek tej postaci.

Kinga K: Kto spodziewałby się tak ciekawego serialu fantasy od MTV? Na pewno nie ja. Książki nie czytałam, ale przyznam, że fabuła wciąga i kibicuje się głównym bohaterom w ich podróży. Bardzo podoba mi się ukazanie różnic między głównymi postaciami, a także podział ras. Role, które mnie urzekły to oprócz podanego wyżej Bandona, także Allanon i Cephelo.

4. IZOMBIE

Ola: iZombie ostatnimi odcinkami pokazało klasę. Fabuła się coraz bardziej zagęszcza, wątki są prowadzone spójnie i stopniowo wyjaśniane. I to w taki sposób, że człowiek robi "wow" (historia Drake'a!). McIver jest genialna w roli Liv, potrafi świetnie pokazać wpływ mózgów na jej postać (niewyżyta bibliotekarka!). Po za tym... niby to procedural, ale wątki spraw nie przeważają w ogólnej fabule, co jest rzadkością w tego typu serialach. I właśnie dzięki tym innym wątkom - sprawa Blaine'a, problemy Myrona, związek Liv i Drake'a - w ostatnim miesiącu działo się wiele pozytywnego. To sprawiło, że iZombie jest moim lutowym ulubieńcem.

Małgosia: Trudno powiedzieć czy to urok Liv czy Blaine'a ale od tego serialu trudno się oderwać. Moim ulubionymi odcinkami w minionym miesiącu są "Eternal Sunshine of the Caffeinated Mind" oraz "Fifty Shades of Grey Matter", zawierają wszystko co najlepsze w tym serialu czyli sporo napięcia i dużą dawkę humoru.

Kinga G: Ja jako wielka fanka wszystkiego co związane z zombie, nie mogłam przejść obojętnie koło tego serialu. Pomimo tego, że pokazuje on zombie z zupełnie innej strony, nadal bardzo przyjemnie się go ogląda. Rose McIver świetnie się spisuje w roli głównej a sam serial tworzy fajną spójną całość od której trudno się oderwać.



3. LEGENDS OF TOMORROW

Kinga K: Do serialu nie byłam zbytnio przekonana ze względu na to, że nie pałałam nadmiernym entuzjazmem do postaci, które w nim grają. Jednak bohaterowie zyskali tutaj o wiele ciekawszy charakter za przykład podam Sarę Lance, którą w Arrow nie mogłam ścierpieć, a tutaj weszła do grupki moich ulubionych postaci. Co w serialu jest bardzo fajne i ciekawe to, że w wypowiedziach bohaterów są zawarte nawiązania do poprzednich ról aktorów.

Kinga G: Bardzo fajny serial, który z chęcią oglądam. Wątki postaci są w nim świetnie rozwinięte. Bardzo dużo się tam dzieje, a każdy odcinek sprawia, że chce się więcej i więcej.

Monika: Moim zdaniem jest to najlepsza premiera serialowa tego roku. Świetnie rozwinięte wątki postaci Leonarda Snarta, Sary Lance czy profesora Steina. Naprawdę dużo się tam dzieje, a efekty specjalne jak na stację CW zrealizowane są profesjonalnie. Jedynymi słabymi elementami produkcji jest postać Hawkgirl i Ripa Huntera.

2. SUITS

Monika: Piąty sezon produkcji jest jak dla mnie najlepszy z całego sezonu. Postać pani prokurator Anity Gibbs to świetny dodatek ostatnich odcinków. Trzeba mieć prawdziwy talent, żeby zagrać postać, którą wszyscy nienawidzą. Cała druga połowa piątego sezonu to ciągłe napięcie i niepewność czy Mike zostanie uznany winnym. A tego dowiemy się już niedługo. 

Karolina: Sezon 5B rozpoczął się z wielkim hukiem! Od samego początku utrzymuje wysoki poziom. Mam wrażenie, że odcinki tak naprawdę nie mają czterdziestu pięciu minut, bo ten czas mija w moment i przychodzi mi czekać kolejny tydzień na nowy odcinek. Jestem pewna, że finał wszystkich nas zaskoczy.


Ola: Przy czwartym sezonie Suits strasznie się wynudziłam, natomiast piąty to serialowa perełka. Ostatnie odcinki są tak pełne akcji i zwrotów, że śledzi się je ze szczęką na podłodze. Koniecznie trzeba to zobaczyć. 

1. HOW TO GET AWAY WITH MURDER

Karolina: Bardzo cenię w tym serialu, że nigdy tak naprawdę nie możemy być pewni co się wydarzy. Już nie raz zaserwowano nam nieoczekiwany zwrot akcji. Mimo gorszego startu 2B w przeciwieństwie do 2A, to sezon i tak zapowiada się całkiem obiecująco. Akcja dopiero się rozkręca.

Monika: Produkcja Shondy Rhimes nie zwalnia w drugim sezonie i nadal pokazuje nam jak powinien wyglądać rewelacyjny serial. Mimo, że pierwsza połowa drugiego sezonu bardziej mi się podobała to najnowsze odcinki pełne są niespodziewanych zwrotów akcji i momentów OMFG. Bardzo ciekawie prezentuje się rozwinięcie wątku przeszłości Wesa, które może prowadzić do zaskakujących odkryć. 

Kinga G: Wow! Jest to jedyna reakcja, która pojawia się w mojej głowie jeżeli mówimy o HTGAWM. Ten serial jest po prostu niesamowity. Oglądając go nigdy nie możemy być pewni co się wydarzy. Każdy odcinek jest pełny niespodziewanych zwrotów akcji i momentów, gdzie czuje się jakbym dopiero co wysiadła z karuzeli.


Co sądzicie o naszym zestawieniu? Zgadzacie się z nim? A jakie są Wasze typy na dziesięć najlepszych seriali lutego?

5 komentarzy:

  1. Z większością się zgadzam a z nie którymi nie ale może dla tego że jeszcze ich nie oglądałam ale mam taki zamiar ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z częścią się zgadzam, z częścią nie, ale przede wszystkim bym tutaj dorzuciła najnowszy serial - Lucifer. Nie da się go nie pokochać <3

    OdpowiedzUsuń
  3. jesli chodzi o te seriale, które oglądam, to zgadzam się z waszą opinią co do nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z wszystkim się zgadzam oprócz Teen Wolfa, według mnie jest najgorszy, uwielbiałam sezony 1-3, 4 uszedł, ale ten 5, grrr ://

    OdpowiedzUsuń
  5. The Shannara Chronicles, 11.22.63 i DC's LoT to dla mnie świetne seriale i absolutne hity miesiąca :D Flash też nieźle ciśnie.

    OdpowiedzUsuń